Jak zaczęła się Twoja przygoda z dziennikarstwem?
-Opowiadałam już o tym kilka razy. Zaczęło się, (jak to zwykle w życiu bywa), od przypadku. Z dnia na dzień nawiązałam już ponad dwa lata temu kontakt z Panią Beatką, dziennikarką obywatelską, opowiedziałam jej o swojej pasji, pytałam o to, jak zacząć. Pani Beata dała mi kilka wskazówek, po czym napisałam na próbę jeden artykuł, był to apel pomocowy, dla chorego dziecka. To miał być jedyny artykuł, ale spodobało mi się i tak już zostało. Może też dlatego, że od podstawówki byłam aktywnym członkiem kółka redakcyjnego? A przecież „Nic nie dzieje się bez przyczyny, wszystko jest po coś”.
-Opowiadałam już o tym kilka razy. Zaczęło się, (jak to zwykle w życiu bywa), od przypadku. Z dnia na dzień nawiązałam już ponad dwa lata temu kontakt z Panią Beatką, dziennikarką obywatelską, opowiedziałam jej o swojej pasji, pytałam o to, jak zacząć. Pani Beata dała mi kilka wskazówek, po czym napisałam na próbę jeden artykuł, był to apel pomocowy, dla chorego dziecka. To miał być jedyny artykuł, ale spodobało mi się i tak już zostało. Może też dlatego, że od podstawówki byłam aktywnym członkiem kółka redakcyjnego? A przecież „Nic nie dzieje się bez przyczyny, wszystko jest po coś”.
Pamiętasz swój pierwszy wywiad? Z kim on był?
-Jeżeli chodzi o pierwszy wywiad z tych przeprowadzanych przeze mnie na żywo, to odbył się on latem zeszłego roku. Przepytałam wtedy rapera, BIAŁEGO, który był uczestnikiem programu „Tylko muzyka“. Wspominam go bardzo miło. To był mój pierwszy, poważny wywiad, któremu towarzyszył ogromny stres, ale też ogromna radość.
A jak się przygotowujesz do wywiadu?
- Do wywiadu przygotowuję się zawsze bardzo starannie. Jeżeli chodzi o wywiady na żywo, to przygotowania są znacznie więcej intensywne, niżeli przed wywiadami mailowymi. Przed każdym wywiadem oczywiście muszę się skoncentrować, popracować nad pytaniami, które będą miały w sobie to coś. Z reguły przygotowuję się zawsze do ostatniej chwili, ciągle coś poprawiam.
- Do wywiadu przygotowuję się zawsze bardzo starannie. Jeżeli chodzi o wywiady na żywo, to przygotowania są znacznie więcej intensywne, niżeli przed wywiadami mailowymi. Przed każdym wywiadem oczywiście muszę się skoncentrować, popracować nad pytaniami, które będą miały w sobie to coś. Z reguły przygotowuję się zawsze do ostatniej chwili, ciągle coś poprawiam.
Jak to robisz, ze godzisz naukę z pasją?
- To akurat nie jest proste (Śmiech.) Generalnie, wygląda to tak, że kiedy się nie uczę, to piszę, a kiedy nie piszę, to się uczę. Jakoś sobie radzę.
- To akurat nie jest proste (Śmiech.) Generalnie, wygląda to tak, że kiedy się nie uczę, to piszę, a kiedy nie piszę, to się uczę. Jakoś sobie radzę.
Masz jakąś wymarzoną osobę, z która chciałabyś przeprowadzić wywiad?
- Jeżeli chodzi o wywiady „wymarzone“, to muszę powiedzieć, że taki już nastąpił. Odbył się w zeszłym roku, w Bielsko – Białej, w siedzibie Radia Bielsko, gdzie przepytałam wokalistę zespołu VOLVER, Mariusza Totoszko. A poza tym muszę zaznaczyć, że każdy z wywiadów na żywo zalicza się do tych wymarzonych, bo wybieram sobie ulubionych artystów. A taką osobą, z którą chciałabym w najbliższym czasie przeprowadzić wywiad jest aktor, Mikołaj Roznerski. Mogę chyba uchylić rąbka tajemnicy, że pewne rozmowy już są w toku…
- Jeżeli chodzi o wywiady „wymarzone“, to muszę powiedzieć, że taki już nastąpił. Odbył się w zeszłym roku, w Bielsko – Białej, w siedzibie Radia Bielsko, gdzie przepytałam wokalistę zespołu VOLVER, Mariusza Totoszko. A poza tym muszę zaznaczyć, że każdy z wywiadów na żywo zalicza się do tych wymarzonych, bo wybieram sobie ulubionych artystów. A taką osobą, z którą chciałabym w najbliższym czasie przeprowadzić wywiad jest aktor, Mikołaj Roznerski. Mogę chyba uchylić rąbka tajemnicy, że pewne rozmowy już są w toku…
Od zawsze bardzo ważne było dla mnie odszukanie dla siebie właściwej drogi, którą powinnam pójść, ale za rodzina oczywiście i utrzymywanie trwałej przyjaźni.
Nauczyłam się, że o marzenia trzeba walczyć.
Czuje się szczęśliwa, gdy wszystko idzie po mojej myśli.
Masz jakieś plany na przyszłość?
- Oczywiście! Chciałabym rozwijać się dalej w kierunku dziennikarskim. Wiem, że jeszcze dużo muszę poprawić, ale „wszystko jest dla ludzi“.
- Oczywiście! Chciałabym rozwijać się dalej w kierunku dziennikarskim. Wiem, że jeszcze dużo muszę poprawić, ale „wszystko jest dla ludzi“.
Jak widzisz siebie za 10 lat?
- Nie mam bujnej wyobraźni, (Śmiech) ale chciałabym czuć się po prostu spełniona.
- Nie mam bujnej wyobraźni, (Śmiech) ale chciałabym czuć się po prostu spełniona.
Czy podczas wywiadu towarzyszy Ci trema?
-Oczywiście! Jak wspominałam. Choć ostatnio jakby mniej. Ale zawsze jakiś mały stres się pojawia. I to też jest miłe. Uwielbiam taką adrenalinę.
Co chciałabyś przekazać czytelnikom Krajewa Dreams oraz swoim fanom?
- Swoim fanom? Nie wiem, czy mam fanów, najważniejszy jest czytelnik. Wszystkim czytelnikom „Krajewa Dream“ chciałabym przekazać życzenia powodzenia, radości z każdego dnia życia, oraz coś, co często słyszę od ludzi, którzy mnie otaczają: „Uwierzcie w swoje marzenia i nauczcie się walczyć“.
Bardzo dziękuje za to, ze zgodziłaś się na wywiad.



Komentarze
Prześlij komentarz